1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 2
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Gruczolakorak śluzowy żołądka (Adenocarcinoma invasivum)
asia 1975

Odpowiedzi: 123
Wyświetleń: 51037

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2015-05-06, 14:08   Temat: Gruczolakorak śluzowy żołądka (Adenocarcinoma invasivum)
|przytula| wiem jak ci ciężko, ale trzeba żyć właśnie nadzieją, że choć na jakiś czas chemia poprawi komfort życia, że może uda się zmniejszyć guza. Ściskam mocno, trzymaj się.
  Temat: Gruczolakorak śluzowy żołądka (Adenocarcinoma invasivum)
asia 1975

Odpowiedzi: 123
Wyświetleń: 51037

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2015-04-13, 18:38   Temat: Gruczolakorak śluzowy żołądka (Adenocarcinoma invasivum)
VikiS napisał/a:
Po raz pierwszy dotknęła moją rodzinę choroba nowotworowa i to osobę, która jest jedną z najważniejszych i najdroższych. Jestem przerażona dosłownie wszystkim, widzę jak z pełnego życia, energii, pozytywnych emocji, wysportowanego, pełnego planów człowieka staje się przygnębionym, schorowanym, przerażonym i cierpiącym strzępkiem. Myślę, że wiesz co się dzieje w moim sercu, mojej głowie. Jestem Jego podporą, muszę być silna a czuję się jak zagubione i zrozpaczone dziecko błądzące we mgle.


Piszesz tak jakbyś pisała o mnie ,kilkanaście miesięcy temu przechodziłam to co ty, też stasznie byłam zagubiona wewętrznie rozbita a na zewnątrz udająca twardziela byle tylko Tatko nie domyślił się jak bardzo jestem przerażona tym ,że nie mogę Go uratować a On tak bardzo chce żyć!!!
Ja też nie chciałam tak jak i ty faszerować Tatkę środkami, które zburzą jego trzeźwy umysł, ale tak jak pisze Marzena by nie cierpiała druga osoba, najbliższa nam osoba, która cierpi nie dość , że od bóli nowotworowych to i psychicznie jest w totalnej rozsyce boi się panicznie to zrobi się wszystko co trzeba by tej osobie ulżyć w cierpieniu, bo to jest najważniejsze, by ulżyć w cierpieniu. A ty kochasz swojego Tatkę i wiem , że podejmniej właściwą decyzję, że gdy trzeba będzie podać takie leki to nie zawachasz się ich podać i zrobisz wszystko by Tatuś nie cierpiał.
Ściskam cie ciepło .
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group